środa, 23 lipca 2008

highway to the danger zone

Każdy wpis powinien zaczynać się od słów "Dawno nie pisałem, ponieważ...". Postanowiłem jednak omijać tę część i przejść do bardziej interesujących niusów.
"Festiwal Filmowy" nie jest zamkniętym projektem. Prace poruszają się powoli, ale skutecznie. Mam już gotowy pierwszy rozdział opowieści zwany "Highway to the Danger Zone". Wena mnie naszła, więc ciskam z przyjemnością kolejne plansze. Jestem na dobrej drodze ku skończeniu całości jeszcze w tym roku.
Nie byłbym sobą, gdybym nie miał w zanadrzu kilku projektów na boku. Ciemno wygląda kontynuacja przygód robotów D19 i B20. Kontakt z demem urwał się niemal całkowicie i ciężko mi zmusić go do pisania. Liczę jednak, że coś się w tej sprawie niedługo ruszy, bo będzie doskonała okazja na nowe roboty.
Mam w głowie nowy webkomiks. Nie oznacza to zakończenia "The Movie", ale potrzebuję małej odskoczni od ciągłego rysowania tych samych twarzy. W planach jest zamknięta, 30-to paskowa historia utrzymana w klimacie komedii fantastycznej. Z humorem skierowanym raczej dla dorosłego czytelnika. Całość będzie dostępna w internecie po skończeniu prac.
Zdjęcie widoczne po lewej stronie miało być rzucone już dawno, jednak brak aktualizacji skutecznie w tym planie przeszkodził. Rozpoznajecie pewnie kubek (jeśli nie - patrz poprzednia notka). Głównym bohaterem tego zdjęcia jest jednak osoba go trzymająca. Piotr W. Cholewa, czyli tłumacz książek Terry'ego Pratchetta. Pozdrawiam Agatę, która dostarczyła mi fotkę. Pozdrowienia również dla pana Piotra. Mam nadzieję, że kubek się podoba.
Dla fanów wszelkiego rodzaju guestów - już wkrótce na stronie komiksu "Amen" mój gościnny występ. Wraz z biramem (Człowiek-Szynszyla) sprezentowaliśmy chłopakom guesta w dość Tarantinowo-Rodriguezowym stylu. Look forward to see it.