sobota, 27 października 2007

Janek! Coś sie stało w kuchni!



Tak jak widać na załączonym wyżej obrazku - spełniłem obietnicę daną Konradowi podczas któregoś z podcastów. Zakupiłem i przeczytałem jedną z części Harry'ego Pottera.
Był to w pewnym sensie eksperyment mający na celu potwierdzenie teorii "Laski lecą na Harry'ego Pottera". Teraz czekamy na wyniki. Po przeczytaniu "Philosopher's Stone" niestety nie czuję się bardziej pociągający... Kolejną część jednak zapewne zakupię.

Ostatni tydzień był bardzo szalonym tygodniem. Obejrzałem z moim (jeszcze żywym) współlokatorem dwa razy "Old School". Ten film poprostu nie przestaje być zabawny. Do polski trafił w wersji dubbingowanej, a i tak dialogi poprostu niszczą. Jeśli ktoś nie zna tego filmu, to natychmiast niech biegnie do wypożyczalni dvd i załatwi sobie go na wieczór. No, może nie tak natychmiast. Doczytajcie notę do końca.

Prawie udało mi się dostać do Rady. Rada Słuchaczy to taki Samorząd Szkolny mojego Kolegium. Współpracowałem przy organizacji kilku szkolnych imprez, więc postanowiłem zgłosić swoją kandydaturę. Zająłem 4 miejsce, yahoo :D Niestety, do Rady się nie dostałem więc wciąż będę jedynie kumplem prezesa, który pomaga mu rozwieszać plakaty. Nadal będę Toudim dla Księciunia...

Nie ma to jak strzelić piwo z komiksiarzami. Inicjatywa wydawnicza "Dolna Półka" powoli się rozwija. Pierwsze spotkanie już za nami. Spotkaliśmy się w składzie godai, mc.owiec i ja - aby omówić ostatnie sprawy. Towarzyszyli nam inny znani i lubiani. Serdeczne dzięki za przyjście dla Dema (z którym dzielnie bierzemy udział w bitwach), Roberta 'robweilera' Wyrzykowskiego (który pięknie zniszczył drugi numer kolektywu w recenzji) i Roberta Adlera (twórcę "48 stron", którego w zasadzie nie trzeba przedstawiać). Klub Peonia jest niesamowitym miejscem na spotkania, więc zamierzamy robić tam wszelkie możliwe imprezy. Miło jest pogadać sobie przy piwku z dobrym towarzystwie.
Powrót do mc.owca i spędzenie nocy pod jednym dachem z nim i z demem - bezcenne.

Nowy Schwing! będzie. Kiedy będzie to nie wiadomo. Konrad ma jakieś problemy. Mówił mi jakie, ale nie uważałem. Nagrywamy jutro, albo na dniach.

Serdecznie dziękuję pewnej osobie, która napisała do mnie pierwszego Fan-Maila. Bierzcie przykład z koleżanki i nie wstydźcie się. Ja zwykle odpisuję na maile.

Będąc w Warszawie, nie mogłem wyjechać z niej bez zakupu. Na półeczkę komiksową trafił pierwszy tom "1602". Bierzcie przykład z wujka Roberta i kupujcie komiksy...

... również te z "dolnej półki".

8 komentarzy:

Luna pisze...

O, Harry Potter :P

I myslę, że o ile dobrze pamietam gumisie, masz brodę bardziej Księciunia niż Toudiego.

Hoss pisze...

Teraz wiem czemu kobiety na mnie nie lecą. Nienawidzę i nie czytałem Hardego Portala (to przez ten Orange Box...).

izeq pisze...

Ja tam nie lecę na Harrego :P Ale moja siostra tak [to taki news dla lubiących małe dziewczynki ;D].
A old School to niezły film, ktoś idzie pobiegać ? ;]

Anonimowy pisze...

Taka mała refleksja mi sie nasunęła, ale to przy okazji jakiejś prywatnej rozmowy :)

Robert Sienicki pisze...

iza: mówi się "golcować". :D

agentka: coś sprośnego?

Unknown pisze...

Bele ty H***!!!! Czemu nie przyszedłeś na piwo jak bóg przykazał ?? i kiedy my się teraz napijemy? O i mam parę nowych pozycji filmowych na wieczór grindhouse'owy:))

Anonimowy pisze...

hahahaha ale mina:) buahahaha

Anonimowy pisze...

a i jak sie nie czujesz pociągający to się pociągnij^^